sobota, 26 stycznia 2013

Wyjątkowy dzień!! :)

Dzisiejszy poranek pracowity jak nigdy a to za sprawą bardzo wyjątkowego dnia Mamy Kasi Ziomkowskiej :):):):)











Całe mnóstwo zdrowia, szczęścia, siopy, pociechy z męża i dzieci :)







:*:*:*:*:*:*:*:*:*:*

piątek, 25 stycznia 2013

Weeeeekend :)

Nareszcie weekend :)


 Zadnych sprecyzowanych planów nie mamy, bowiem nie wiedzieliśmy co z naszą przeprowadzką :] Na obecną chwilę jest ona zaplanowana na czwartek... Mamy wprowadzić się na miejsce Sergiusza i jutro idziemy oglądać nowy domek. Tymczasem po tak długim tygodniu osobie pracującej należy się iście królewski posiłek. Dzięki Mamie Kasi, można odgrzebać zapasy z Polszy i zrobić dla Adasia kąski które lubi jak nie wiem co :)


Poza tym nasz współólokator dziś wyjeżdza do domu (chociaz odwołali jego lot, bo ochroniarze na lotnisku strajkują, ale na szczęście może lecieć o późniejszej godzinie) wiec mamy cała chate dla siebie aj :):):)

Weekendowe uściski i do napisania :*:*:*

wtorek, 22 stycznia 2013

Stare Miasto, Stare Miasto

Zwiedzania i fotografowania najbliższej okolicy ciąg dalszy :)

Tych gości na mieście można spotkać o każdej porze dnia i nocy :)



 





















 


I Ren za dnia





















 Tu już chyba jeden z bardziej znanych punktów na mapie Duss- Ratusz








Jeszcze kilka ciekawostek

Tak wygląda tramwaj jeżdżący po powierzchni. Nie byłoby w nim nic dziwnego, gdyby nie to, ze jeżdżą one bardzo blisko ludzi, którzy się w ogole tym nie przejmują. My jak jesteśteśmy w jego pobliżu zawsze mamy oczy dookoła głowy...chyba jako jedyni :)



Demonstracja dotycząca praw zwierząt. Przewodziła Polka! :)


Taka tam piekarenka z przeciętnym powiedziałabym wyborem :] i z małą kolejeczką :)



I na koniec prawdziwa perełka- Batmobil!!!!



i juz naprawde na koniec

zdjęcie jakie zrobili Adamowi do wejściówki :D
(jeśli nie jest to dobrze widoczne, podpowiem, ze to jest zdjęcie jego bluzy z kawałkiem szyi:])





Buuuuuuuźka

Daleki Wschód

W tamtym tygodniu do Dusseldorfu przylecial szef Adama, zobaczyc jak sie zyje podopiecznym itd. Dobrze, ze wpadł, bo w związku z tym była okazja żeby spotkać się w większym gronie a w moim przypadku poznać większość osób. Knajpka nazywa sie "Bentobox" i ma przemiłą obsługę :)

W związku z tym, ze byliśmy po obiedzie, przygotowanym przeze mnie :] zamówiliśmy tylko przystawke :) bardzo zresztą smaczną



Walka o pierwszego kęsa była zacięta




Wygrani triumfują przegrani troche niepocieszeni :D



Niektórzy byli bardziej głodni, a może to po prostu kwestia stanowiska w firmie. Poniżej przykład na co może sobie pozwolić pracownik a na co szefu :D


 
Szef nie taki zły podzielił się z pracownikiem :] (oczywiście tylko do zdjęcia :P)



Miejsce ogolnie bardzo mile, za Adamem oczywiście chodzi ta wielka misa zupy, także mam nieodparte wrażenie, ze jeszcze tam wrócimy :)


:)

piątek, 18 stycznia 2013

Coś dla Lolka

Lolo zrobiliśmy dla Ciebie kilka zdjęć osobiście polecalibyśmy TIP :D














ps.jak napiszesz, ze piłeś wszystko, to sie poddam :]


Enjoy!!

A w okolicy

Powoli próbujemy ogarnąć okolicę, chociaż tak naprawdę czekamy na pierwszy weekend, który z pewnością pozowli nam sie bardziej rozejrzec :)

Na obecną chwile wiemy już, ze jakies 400 m od naszego gniazda, znajduję sie takie cudo :)


To jest gigantyczne kolo :] ktorym mozna sie "przejechac"





Podobno wykouje 3 obroty i jest strasznie wysoko, ale widok warty kilku minut strachu :)




W związku z tym, ze kółeczko daje rade musieliśmy porobić pare fotek :]








To świecidełko znajduję się tuż na piękną rzeką Ren











Zdjęć jest wiecej, ale większość jest rozmazana 10 :] takżetego. Popracujemy nad funkcjonalnościa aparatu i obiecujemy poprawe :)


:*:*:*