czwartek, 25 kwietnia 2013

Moje urodziny! :)

Moje pierwsze urodziny na obczyźnie.
We wtorek jak już wszyscy wiedzą były moje 27. urodziny. Dzień ten został dla mnie tak przygotowany, że muszę go wam opisać :).
Poranek przebiegał jak standardowo dzień jak codzień, wstałem, przeszedłem przez wszystkie poranne czynności i wybrałem się do pracy. Żegnając się na kilka pracujących godzin usłyszałem urodzinowe do zobaczenia od mojej Marysi :).
Dodatkową niespodzianką okazały się życzenia umieszczone w kalendarzu na moim telefonie (no ładnie ładnie). Godziny w robocie upłynęły pod znakiem odliczania ile jeszcze do powrotu do domu ;), muszę przyznać, że warto było czekać.
Po wejściu do mieszkania zostałem od razu skierowany do dużego pokoju, po chwili na stół wjechała pyszna przystawka, a następnie wielkie danie. Wzmożony apetyt ostatecznie wprawił mnie w zachwyt. Obiad 10/10 oczywiście prawie się ocieliłem :D. Przyszła pora na chwilę odpoczynku bo atrakcjom jeszcze nie koniec :) Marysia upiekła również świąteczne ciasto czekoladowe! Deser z zapalona świeczką czekał tylko na moje życzenie, gdy się namyśliłem płuca poszły w ruch i zdmuchnąłem ową świeczkę. Kolejnym punktem były oczywiście prezenty, mimo iż daleko jesteśmy od domu, upominki doszły również od nieobecnych (Mamo, Tato pozdrawiam). Marysia złożyła mi cudne życzenia i wręczyła ekstra torbę. Został już tylko mały toast w postaci kieliszka likieru i cały dzień się dopełnił.
Oczywiście nie zabrakło życzeń od wszystkich bliskich, które zbierałem jeszcze cały wieczór. Dziękuję bardzo to były ekstra urodziny! :)

Pozdrawiam z Dusseldorfu. Adam :)


:):):):)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz