"Karnawał w Düsseldorf ma długą tradycję, gdyż sięga średniowiecza. Wywodzi się z turniejów rycerskich i balów kostiumowych. Warto podkreślić to, iż każdy karnawał rozpoczyna się od przebudzenia i przemowy błazna Hoppeditza , który przed ratuszem wygłasza swą przemowę.
W tym roku szczyt karnawały przypada na 7-11 lutego. Huczne obchody rozpoczynają się w Tłusty Czwartek, w tzw. Noc Kobiet,
gdzie od wczesnych godzin porannych kobiety szturmem udają się przed
ratusz. Następnie stare baby ( po niemiecku Möhnen) przejmują władzę w
mieście na jeden dzień. Trzeba podkreślić to, iż obalają burmistrza,
przejmują ratusz, zajmują rynek na Karplatz by później bawić się do
bladego świtu w zabytkowych restauracjach znajdujących się na Starym
Mieście, które staje się centrum zabaw maskowych, korowodów i dowcipu.
Kolejną atrakcją karnawału jest wyścig transwestytów, w
którym biorą udział mężczyźni przebrani za kobiety. Przede wszystkim,
mile widziane są kuse stroje, które zbytnio nie krępują ruchów podczas
biegu.
Nie ulega wątpliwości to, iż najważniejszym punktem imprezy jest poniedziałkowa parada uliczna,
podczas której ustrojone pojazdy pokonują kolejne ulice, a z platform
rzucane są cukierki. Ostatni poniedziałek karnawału określany jest
mianem Rosenmontag, czyli różowego poniedziałku.
Należy powiedzieć o tym, iż uczestnicy karnawału w tym dniu wygłaszają
przemowy. Oczywiście, mile widziane są teksty mówione z pamięci, bardzo
żartobliwe, odnoszące się do bieżących problemów, ośmieszające osoby z
życia publicznego.
Szalona zabawa dobiega końca w środę popielcową i błazen Hoppeditz zapada w sen na kolejny rok. Smutni, a wręcz zrozpaczeni, mieszkańcy miasta spotykają się na biesiadzie żałobnej w Muzeum Miejskim, a także wokół niego.
Trzeba powiedzieć o tym, iż karnawał w Düsseldorfie przyciąga setki turystów z całego świata,
którzy uwielbiają wspaniałą rozrywkę. Niestety w naszym kraju nie jest
on jeszcze bardzo powszechny, ale na pewno to się zmieni w najbliższych
latach."
I tak tez mniej wiecej bylo. Najbardziej szalonym dniem według nas byl czwartek, gdzie zabawa zaczela sie juz o 11.11 i trwała do ok 6 nad ranem :) Przebrani byli praktycznie wszyscy bez względu na wiek czy płeć. Małe grupki biesiadujących przyjaciół widoczne były na każdym kroku. Z głośników rozbrzmiewały jakieś niemieckie przyśpiewki, ktore znali absolutnie wszyscy. Wszyscy tez byli bardzo zbratani i chętni do wspólnej zabawy. Były wężyki, kółka graniaste, tańce, pozowanie do zdjęć, śpiewy okrzyki i wszystko to co towarzyszy dobrej imprezce :)
Poniżej kilka zdjęć
Z pewnością warto było w tym Karnawale uczestniczyć, aczkolwiek osoby, które mieszkają tu już parę lat wyjeżdzają gdzies w tym goracym okresie :):)
Oj działo się, działooooooooo
OdpowiedzUsuńpodobno działo to inna armata
OdpowiedzUsuńImponująca imprezka :)
OdpowiedzUsuń