wtorek, 22 stycznia 2013

Daleki Wschód

W tamtym tygodniu do Dusseldorfu przylecial szef Adama, zobaczyc jak sie zyje podopiecznym itd. Dobrze, ze wpadł, bo w związku z tym była okazja żeby spotkać się w większym gronie a w moim przypadku poznać większość osób. Knajpka nazywa sie "Bentobox" i ma przemiłą obsługę :)

W związku z tym, ze byliśmy po obiedzie, przygotowanym przeze mnie :] zamówiliśmy tylko przystawke :) bardzo zresztą smaczną



Walka o pierwszego kęsa była zacięta




Wygrani triumfują przegrani troche niepocieszeni :D



Niektórzy byli bardziej głodni, a może to po prostu kwestia stanowiska w firmie. Poniżej przykład na co może sobie pozwolić pracownik a na co szefu :D


 
Szef nie taki zły podzielił się z pracownikiem :] (oczywiście tylko do zdjęcia :P)



Miejsce ogolnie bardzo mile, za Adamem oczywiście chodzi ta wielka misa zupy, także mam nieodparte wrażenie, ze jeszcze tam wrócimy :)


:)

1 komentarz: